?>
  • 56 474 23 44, 56 649 88 50
  • cit@mcknml.pl

Gmina Biskupiec

Babalice

gm. Biskupiec
Stary młyn. Dziś już nieczynny, z jego dawnej świetności nie pozostało już nic oprócz murów oraz kilku instalacji w środku budynku.

BIELICE

Miejscowość występowała w dokumentach jako Bielitz, co dowodzi o prastarym rodowodzie wsi, ponieważ dawniej Bielicami określano tereny położone nad brzegami jezior i bagien, nad którymi bielono płótna. W 1222 roku Konrad Mazowiecki przywilejem łowieckim darował Bielice ówczesnemu biskupowi Prus, Chrystianowi. W końcu XIX wieku wiele majątków szlachty polskiej, z powodu wysokich podatków nałożonych przez urzędników pruskich po powstaniu styczniowym (1863 rok), przeszło w ręce niemieckie. Majątek Bielice jako jeden z nielicznych znajdował się w posiadaniu rodziny Kowalskich, polskich obszarników ziemskich. W 1892 roku we wsi wybudowany został dworzec kolejowy, tartak i mleczarnia. Zestawienie statystyczne z 1922 roku wykazuje, że Bielice stanowiły wówczas obszar dworski z zabudowaniami folwarcznymi. Właścicielem majątku był Pritzman. W okresie międzywojennym funkcjonowała w Bielicach jednoklasowa szkoła podstawowa. Terenów Bielic nie ominęła również tragedia II wojny światowej. W roku 1939 nauczyciel z Bielic Tomasz Bossek został rozstrzelany przez Niemców w lesie bratiańskim koło Nowego Miasta Lubawskiego. Po 1945 roku mleczarnię zniszczoną w czasie działań wojennych przebudowano na fabrykę środków piorących. W Bielicach utworzono oddział poczty-Krotoszyny, wybudowano rozlewnię wód gazowanych i masarnię. Na terenie wsi powstała również baza Gminnej Spółdzielni Biskupiec oraz siedziba Spółdzielni Kółek Rolniczych.

Stacja kolejowa „Biskupiec Pomorski” na terenie Bielic. W 1945 roku oddziały Armii Czerwonej składowały na terenie stacji zagrabione w okolicznych miejscowościach przedmioty. Tutaj również formowano transporty kolejowe, którymi wywożono polskie dobra w głąb ZSRR. Do załadunku wykorzystywano Polaków internowanych przez NKWD (tajną policje). Większość więźniów po skończonej pracy wywieziono do obozów pracy przymusowej tzw. łagrów lub gułagów znajdujących się na terenie Związku Radzieckiego, skąd nigdy nie wrócili. Współcześnie stacja również istnieje. Stoi na linii Toruń – Olsztyn.

Być może na terenie dzisiejszych Bielic znajdował się drewniany kościół z cmentarzem położony na wzgórzu, na wprost jeziora. Obecnie stoi na jego terenie gimnazjum. Hipotezę tą zdają się potwierdzać odkryte podczas prac budowlanych gimnazjum szczątki ludzkich kości oraz fragmenty fundamentów drewnianej budowli.

BISKUPIEC

Miejscowość występowała w źródłach pod nazwami: w XV w. Bischofswerder; w 1789 r. Biskupiecz; w 1879 r. Biskupice; w II poł. XIX w. Biskupiec. Według źródła pisanego miasto zostało założone 1325 r. przez biskupa pomezańskiego Rudolfa, który otrzymał 95-cio łanową wieś od kapituły chełmińskiej. W 1331r. miejscowości lokowano na prawie chełmińskim .Od 1339 r. do 1939 r. Biskupiec posiadał prawa miejskie Jego zabudowa urbanistyczna podobnie jak w Prabutach, Suszu czy Iławie była regularna, z tym tylko, że rynek biskupiecki miał kształt prostokąta o wymiarach 80 na 60 metrów. Dwie główne ulice wychodziły z jego rogów, trzecia z boku. Na rynku stał ratusz (rozebrany w 1870 r., na jego miejscu w 1927 r. zbudowano nowy, który również nie dotrwał do czasów współczesnych, gdyż został zniszczony podczas działań wojennych w 1945 r). Kościół- podobnie jak w Suszu i Iławie zbudowano w części południowo-wschodniej, mury obronne posiadały trzy bramy wjazdowe: Prabucką, zwaną tez Kisielicką lub Piotrowską, Lipnikowską i Słupnikowską, żadna nie zachowała się do czasów współczesnych. Polonizacja miasta rozpoczęła się już na początku XV w. i związana była z niewątpliwym wyludnieniem spowodowanym przez wojny polsko-krzyżackie tego okresu. Położenie na granicy z ziemią chełmińska, należącą od 1466 r. ponownie do Polski, sprawiło, że chociaż reformację wprowadzono w Biskupcu w 1540 r. (później niż w innych miastach tego rejonu), miasto zostało nazwane w dokumencie z 1613 r. ,,prawie zupełnie papieskim”, a w 1625 r. ,,w połowie katolickim”. Najbardziej jaskrawym przejawem walk religijnych w Biskupcu stało się zamordowanie w 1636 r. przez fanatycznego katolika pastora Stanisława Opolskiego. Po I wojnie światowej Biskupiec został terytorialnie przyznany Polsce, jednak na mocy przeprowadzonego plebiscytu w tym mieście 11 lipca 1920 r. znów wrócił do Niemiec. Granicę miedzy Niemcami, a Polską stanowiła płynąca m.in. przez Biskupiec i Fitowo rzeka Osa. Podczas II wojny światowej Biskupiec utracił prawa miejskie stając się wsią włączoną administracyjnie do państwa polskiego.

W Biskupcu Pomorskim wybudowano w latach 1892-1894 r. kościół z funduszu legata biskupa chełmińskiego Jana Nepomucena Martwitza. Świątynię konsekrowano 16 września 1894 r. Patronem kościoła został św. Jan Nepomucen. Prawa parafialne nadano Biskupcowi Pomorskiemu 20 grudnia 1895 r. W okresie II wojny światowej (1939-1945) kościół uległ częściowemu zniszczeniu. Po wojnie pierwszym proboszczem był ks. Reinhold Salzwedel , który zmarł 1 maja1951 r. w wieku 53 lat. Został pochowany przy kościele od strony prezbiterium.

Gotycki kościół przy ul. Szkolnej 7 jest fundacją biskupa pomezańskiego Rudolfa. Jego budowę rozpoczęto po 1331 r. (lokacja miasta Biskupiec). W 1527 r. kościół został przejęty przez ewangelików. W 1575 r. uległ spaleniu. Odbudowany – spłonął ponownie w czasie pożaru miasta w 1726 r. W czasie odbudowy podwyższono jego gotycką wieże , zmieniono także częściowo wyposażenie wnętrza. W 1878 r. świątynię odremontowano, nadając elewacjom charakter klasycyzujący. W 1889 r. dokonano remontu wnętrza, wyposażając świątynię w piece. Od 1945 r. gotycki kościół ewangelicki przestał pełnić funkcje sakralne. Obiekt został przejęty przez Gminę Biskupiec. W jego wnętrzu urządzono magazyn. Nie remontowany przez lata kościół uległ dewastacji. W 1988 r. świątynię zwrócono Parafii Katolickiej, która od początku czyniła starania o pozyskanie środków na jej remont.

Cmentarz parafialny, znajdujący się w okolicach Osiedla 40 – lecia. Obecnie czynny. Komunalny, znajdujący się w kierunku wsi Piotrowice. Obecnie czynny. Naprzeciwko bramy znajduje się pomnik poświęcony pamięci pomordowanej ludności Biskupca w czasie II wojny światowej. Cmentarz poniemiecki, ewangelicki usytuowany w kierunku wsi Piotrowice. Obecnie nieczynny. Dobrze zachowane groby z XIX i I połowy XX wieku.

Pozostałości czternastowiecznych murów obronnych. Umiejscowione z tyłu kościoła katolickiego. Do czasów dzisiejszych zachowane fragmentarycznie. Nie zachowała się żadna z bram wjazdowych do miasta.

Stara strażacka pompa. Usytuowana na wprost Ochotniczej Straży pożarnej w Biskupcu.

Przytułek, dom kalek i sierot tzw. ”kryplak”. Działał w nim szpital dla ubogich (posiadał własne laboratoria, sprzęt medyczny i pralnię). Współcześnie dom mieszkalny.

Dworzec „Biskupiec Miasto”. Linia Biskupiec – Piotrowice – Kisielice. Dziś nie istnieje, funkcjonuje jako budynek mieszkalny Usytuowany był w okolicy dzisiejszego targowiska. W niektórych miejscach zachowały się jeszcze ślady dawnych torów.

Biskupiec był ważnym ośrodkiem handlowym, rocznie odbywało się 8 jarmarków. Znany był z wyrobów tkackich, szewskich i garbarskich. Największym zakładem przemysłowym XIX wieku w Biskupcu była fabryka maszyn rolniczych ,,Somoniza”. Miasteczko posiadało 24 sklepy różnej branży i 44 warsztaty rzemieślnicze. Czynna była cegielnia produkująca 350 tys. cegieł rocznie. W Biskupcu znajdowała się przy ulicy Lipowej bóżnica żydowska, mieszkało tu 10 rodzin żydowskich. Od 1906 r. Biskupiec posiadał własną gazetę ,,Gazetę Biskupską” drukowaną w Iławie do 1933 r. W Biskupcu działało również Towarzystwo Gimnastyczne ,,Sokół” , a pracę kulturalną prowadziło Towarzystwo śpiewu ,,Lutnia”.

CZACHÓWKI

Dawne nazwy miejscowości: w 1789 roku Schakowken, Czackowken, w 1879 roku Schackenhof. Nazwa została utworzona od formy dzierżawczej „ Czachowo” (nazwy innej miejscowości), a dalsze pochodzenie nawiązuje do imienia „Czach”. W XV wieku Czachówki wchodziły w skład komandorstwa brodnickiego. W wieku XVI Czachówki były własnością królewską. W 1789 roku miejscowość znana jest jako „królewskie osiedle dziedziczno-dzierżawcze”. Według źródeł z WKZ w Toruniu w skład domeny królewskiej Czachówki w XVIII wieku wchodziły także dobra miejscowości Buczek. Od 1814 roku majątek przeszedł w posiadanie rodu Ruchardt (pisane też Rucheardt), a mianowicie George Gottlieb Ruchardt i Friederica Louise z domu Kruger, odkupili go od Johanna Reinolda Parka. W 1846 roku dobra w spadku przejął Eduard August Adolf Ruchardt. W 1865 roku na drodze dziedziczenia, majątek przejął Agnes Grabe z domu Hirschfeld primo voto Ruchardt. W spisach powszechnych z 1880 roku Czachówki notowane są jako wieś rycerska . W 1881 roku właścicielem majątku zostaje Adolf Eduardt Ruchardt. W 1885 roku w skład obszaru dworskiego Czachówki weszły dobra Zawada. W tymże roku obszar dworski obejmował powierzchnię 586 ha. Kolejnym właścicielem od 1897 roku był Georg Rutchardt z Moskwy. W 1929 roku na podstawie testamentu majątek objęła wdowa – Fanny Ruchardt po mężu Georgu Ruchardt. W latach 30 -tych na folwarku trudniono się uprawą warzyw, kwiatów, hodowlą bydła, trzody chlewnej, królików i drobiu. Do roku 1940 w księdze wieczystej jako właściciel figuruje J.Ruchardt. W 1946 roku majątek przejął Skarb Państwa (Wojewódzki Urząd Ziemski Pomorski z siedzibą w Bydgoszczy). Pałac użytkował PGR umieszczając w nim szkołę podstawową, przedszkole oraz mieszkania. Od 1972 roku pałac i park znajduje się w rękach Ministerstwa Rolnictwa, który urządza w nim Szkołę Rolniczą. Zabudowania dawnego folwarku oraz dawna „rządcówka” są aktualnie w posiadaniu Gospodarstwa Rolnego „Czachpol”.

Dwór zbudowany prawdopodobnie w połowie XIX wieku.

Dwór powstał z inicjatywy pierwszych właścicieli Czachówek z rodu Ruchardt, a mianowicie George’a Gottlieba Ruchardta i Frederici Louise. Dziś stanowi najstarszą część obecnego pałacu. Za przyczyną właścicieli w 1840 roku pobudowano także dwa domy mieszkalne na południe od pałacu. W roku 1860 kolejny właściciel – Eduard August Adolf Ruchardt rozbudował folwark, wznosząc w północnym sąsiedztwie dworu oborę, a w południowym sąsiedztwie – spichlerz. W 1863 roku zabudowania wiejskie zostały wzbogacone o budynek mieszkalny. Z II połowy XIX wieku pochodzi budynek chlewni. W 1900 roku dwór przebudowany został na pałac. Wzniesiono wówczas ryzalit wejściowy i rozbudowano ogrodowy dawnego dworu. W elewacji południowej dobudowano werandę z tarasem na piętrze, skąd rozpościerał się widok na wnętrza parkowe i okoliczny krajobraz, a od północy dobudowano część mieszkalną z wieżą zwieńczoną widokową kopułą obrotową. Ponadto w 1900 roku w południowo – wschodnim sąsiedztwie powstał budynek elektrowni, a w 1912 roku – rządcówka. Rządcówkę wzniesiono na planie nieregularnym z niewielkim tarasem i dużą werandą od strony południowo – wschodniej. Dojazd do pałacu prowadził drogą pomiędzy zabudowaniami mieszkalnymi, rozszerzając się przed rządcówką i spichlerzem, a następnie rozwidlając się na boczny podjazd pod pałac i drogę prowadzącą na teren folwarku, okalając w ten sposób owalny przedpałacowy gazon. Park powstał prawdopodobnie w II połowie XIX wieku na zrębach wcześniejszego zadrzewienia. Na początku XX wieku, po rozbudowie pałacu, został wzbogacony o elementy przestrzenne. Zlokalizowano go na zachód od pałacu, na lekko opadającym terenie w kierunku rzeki Osy.

Cmentarz rodziny Ruchardt. Umiejscowiony w parku pałacowym. Zwłoki ekshumowano i przetransportowano na cmentarz parafii Krotoszyny. Na cmentarzu rodzinnym pozostał tylko pamiątkowy kamień nagrobny.

Grób nieznanego żołnierza. Znajduje się w lasku u wylotu wsi w kierunku na Krotoszyny. Z relacji miejscowych ludzi wynika, że jest to grób żołnierza jeszcze z czasów I wojny światowej 1914-1918 roku.

GAJ

Nazwa miejscowości prawdopodobnie wywodzi się od słowa „gaj”- czyli las. Gdyż jest otoczona ze wszystkich stron lasami. Inne prawdopodobieństwo pochodzenia nazwy miejscowości to pogańskie miejsce składania ofiar bożkom, „Święte gaje” posiadali Prusowie, którzy zamieszkiwali te tereny. Niestety nie zachowały się źródła potwierdzające prawdziwość obu teorii, historykom pozostaje jedynie hipoteza.

Dwie drewniane chałupy kryte strzechą z II połowy XIX wieku. W jednej z nich utworzono Dekanalny Ośrodek Kolonijny. Inicjatorem powołania o środka kolonijnego w Gaju był ks. Kanonik Henryk Kujaczyński – proboszcz parafii pw. Maksymiliana Kolbego w Grudziądzu. Ośrodek został urządzony w budynkach po byłym gospodarstwie rolnym, sprzedanym kurii biskupiej przez Mariannę i Konradę Piechowskie. Swoją działalność rozpoczął 11.05.1995 r. W ośrodku zlokalizowanym pośród lasów i jezior organizuje się wypoczynek letni dla ponad 400 dzieci z rodzin ubogich potrzebujących wsparcia materialnego. Program w ośrodku dostosowany jest do potrzeb wypoczywających w nim dzieci, a przy okazji ukazuje dzieciom wzorce i wartości chrześcijańskie. Ma na celu przede wszystkim formację duchową dzieci, stąd też codzienna modlitwa i Eucharystia. Pobyt dzieci na koloniach finansują grudziądzkie parafie, Urząd Miasta i sponsorzy. Opiekę wychowawczą zapewniają katecheci i nauczyciele. Swój wolny czas poświęcają dzieciom również księża i klerycy, wychowawcy, wolontariusze i obsługa.

Najstarszy krzyż przydrożny w parafii usytuowany w Gaju. Krzyż został ustawiony przed II wojną światową. Pierwotnie był wyższy. Został ścięty na początku wojny przez Niemców. Miejscowi parafianie przechowali krzyż w znajdującym się obok budynku. Po wojnie został ponownie ustawiony.

Kapliczka Najświętszej Maryi Niepokalanej. Zbudowana po II wojnie światowej jako wotum za powrót z niewoli radzieckiej ojca rodziny. Kapliczka usytuowana jest w Gaju przy domu śp. Haliny Frost.

Pamiątkowy krzyż martyrologii II wojny światowej usytuowany przy wieździe do Gaju od strony Bielic. Żołnierze sowieccy dopuścili się bestialskiego gwałtu na 16 letniej dziewczynie Irenie Ostrowskiej, który stał się przyczyną jej śmierci. Dziś w miejscu tragedii stoi krzyż.

Budynek szkoły z 1907 roku. Jednym z budowniczych był Bernard Florenc. Przed I wojną światowa uczyły się tutaj dzieci, współcześnie jest to budynek mieszkalny zamieszkały przez cztery rodziny.

Cmentarz ewangelicki. Należy do parafii Łąkorz. Usytuowany w lesie na trasie Gaj – Łąkorz. Założony w drugiej połowie XIX wieku. Zmarłych chowano na cmentarzu do 1945 roku, obecnie jest zamknięty. Zawiera pozostałości dawnych nagrobków i kilka mało czytelnych tablic w języku niemieckim.

W latach 1708 – 1711 w całych Prusach panowała epidemia cholery, w jej wyniku wymierały nieraz całe wsie. Zmarłych chowano na specjalnie wydzielonych cmentarzach. Ta śmiertelna choroba nie ominęła również wsi Gaj. W miejscu gdzie kiedyś znajdował się cmentarz choleryczny obecnie znajdują się zabudowania gospodarcze państwa Suszyńskich.

KROTOSZYNY

Krotoszyny były początkowo niewielką osadą skupioną na terenach wokół pobliskiego jeziora. Pozostały obszar wsi porośnięty był lasem. Miejscowość występowała w źródłach jako: Sighardisdorf, Segeharsdorf, Segersdorf, Segersdorff, z niem. Krottoschin. Od 1325 roku wieś należała do komturstwa dzieżgońskiego, w latach 1414 – 1438 wójtostwa bratiańskiego, następnie znalazła się w starostwie bratiańskim, w powiecie chełmińskim. Przywilej lokacyjny osadzie nadali w 1316 roku. Krzyżacy, wieś była ich własnością jako wieś czynszowa. W 1472 roku folwark krotoszyński stał się własnością królewską. Przywilej Zygmunta II Augusta dla Jana Działyńskiego z 1557 roku wymienia Krotoszyny jako dobra nadane starostom bratiańskim. W 1772 r. w wyniku I rozbioru Polski Krotoszyny znalazły się w granicach państwa pruskiego. Jeszcze w XVII wieku wieś występowała w formie liczby pojedynczej jako Krotoszyn, obecna nazwa miejscowości utrwaliła się dopiero w XVIII wieku. W okresie międzywojennym (1920 – 1939) w Krotoszynach istniała trzyklasowa katolicka szkoła podstawowa. W czasie II wojny światowej budynek szkoły uległ częściowemu zniszczeniu, a jego odbudowę rozpoczęto po 1945 roku. W 1946 roku w byłym budynku straży granicznej rozpoczął działalność Urząd Gminy Krotoszyny. Następnie budynek został zaadaptowany na ośrodek zdrowia i przedszkole. W Krotoszynach funkcjonował posterunek milicji obywatelskiej, biblioteka publiczna, świetlica wiejska.

Prawdopodobnie w XIV wieku powstał we wsi drewniany kościół Św. Trójcy ufundowany przez Krzyżaków. W wyniku wojny w 1410 roku kościół wraz z większością gospodarstw spłonął i nie został odbudowany. Zniszczeniu uległo 56 gospodarstw. Straty w parafii oszacowano wówczas na 10 000 grzywien. Parafia została przyłączona do parafii Szwarcenowo jako jej filia. Wizytacja kanonika L. Strzesza z 1670r. wspomina o nieistniejącym już kościele, który stał na małym wzgórku. Pozostał jedynie cmentarz, otoczony nowym, kamiennym murem. Od 1895 roku Krotoszyny należały do parafii w Biskupcu Pomorskim. Po I wojnie światowej Krotoszyny włączono do obszaru Prus Wschodnich, a do Polski powróciły w 1920 roku. Mieszkańcy Krotoszyn występowali z licznymi petycjami do kurii biskupiej w Pelplinie w celu reaktywowania parafii. 6 sierpnia 1922 roku zawiązali Komitet Budowy Kościoła, ponieważ dotychczasowy kościół parafialny w Biskupcu pozostawał po stronie niemieckiej. Kościelna rada zadecydowała o przebudowie obszernej kamienicy, do której postanowiono dobudować dzwonnicę. Zakupiono również budynek mieszkalny dla duszpasterza. Obydwa obiekty zagospodarowane na potrzeby parafii zostały w czasie I wojny światowej opuszczone przez niemieckich właścicieli. Poświęcenia kościoła pod wezwaniem Trójcy Świętej dokonał dziekan ks. Feliks Dobbek w dniu 17 lipca 1923 roku powołując jednocześnie na kuratusa ks. Mariana Włoszczyńskiego. Aktem biskupa Rosentretera z 17 czerwca 1924 roku Krotoszyny stały się samodzielną parafią, obejmującą ponadto wsie: Bielice, Czachówki, Zawada oraz Fitowo. W I połowie XIX w. w parafii zarejestrowano 229 osób wyznania rzymskokatolickiego i 175 ewangelistów. W parafii istniały w okresie międzywojennym 1920 – 1939 dwie szkoły w Krotoszynach 3 klasy i Bielicach 1 klasa. W Krotoszynach według spisu z 1921 r. zamieszkiwało 405 osób wyznania rzymskokatolickiego i 84 ewangelickiego. Proboszcz (kuratus) Jan Chmielecki uniknął aresztowania .W okresie okupacji administrował parafią Krotoszyny i od 29 I 1943 r również obsługiwał parafie Lipinki. Na rozkaz komisarza gminnego kościół w Krotoszynach był zamknięty od 3 X 1939r do 21 I 1941 r jednak od sierpnia 1940 roku można było celebrować msze święte pogrzebowe. We wsi Krotoszyny u swej siostry ukrywał się od początku wojny ks. Leon Behrend ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Rodziny, pracujący do września 1939 r w Wielkim Klinczu (dekanat kościerzyński). Ostrzeżony o grożącym aresztowaniu wyjechał do swego brata w Jabłonowie Pom. wkrótce powrócił do Krotoszyn, gdzie ukrywał się do końca okupacji, często chorując. Po wojnie objął parafię w Szwarcenowie. Jako emeryt od 1972 roku przebywał w Krotoszynach, gdzie zmarł 15 VIII 1978r w wieku 77 lat. W styczniu 1945 r. wojsko sowieckie uszkodziło plebanię wyważając drzwi i niszcząc okna, zdemolowało także dom parafialny. Obecnym proboszczem jest nominowany w 1994 r. ks. Jerzy Szczepaniak. Kościół obecnie jest murowany z cegły, z tynkową kruchtą i wieżą od frontu. Kryty dachem dwuspadowym (dachówka esówka), wieża z dachem czterospadowym (dachówka karpiówka ułożona w łuskę), zakrystia pokryta eternitem falistym. Wyposażenie świątyni współczesne.

Cmentarz parafialny usytuowany w pobliżu kościoła. Zawiera groby z I połowy XIX wieku jak również współczesne.

Legenda o zapomnianym kościele
W pobliżu Krotoszyn, głęboko w lesie, ukryte jest małe, tajemnicze jeziorko zwane Kociołkiem. W pierwszych latach chrześcijaństwa nad jeziorkiem powstała osada. Wybudowano tam też kościółek. W czasie powstania Prusów przeciwko Krzyżakom ziemia lubawska została spustoszona. Ludzie zginęli lub rozpierzchli się po okolicy. Pozostał tylko kościółek. Nieremontowany, podmywany falami jeziora, chylił się coraz bardziej ku ziemi, wreszcie zapadł w jeziorną toń. Starzy mieszkańcy osady, którzy przeżyli czasy wojen, przekazywali legendę o dawnym kościółku swym dzieciom i wnukom. Mówili, że gdyby ktoś rano, pierwszego dnia święta wielkanocnego wrzucił srebrną monetę do jeziora, kościół wynurzyłby się z dna. Gdy nadeszła Wielkanoc, pewien człowiek udał się na brzeg jeziora, wrzucił do wody srebrną monetę i w tej samej niemal chwili ciche dotąd jezioro zabrzmiało lamentem zatopionych dzwonów. Po chwili znowu zapanowała cisza. Świątynia nadal pozostała w głębinie. Podobno lament dzwonów w Kociołku rozbrzmiewał jeszcze nieraz, gdy ktoś z okolicznych mieszkańców rankiem, w pierwszy dzień święta wielkanocnego wrzucał do jeziora srebrną monetę.

Legenda o Krotosie i Zynie

Dawno temu w zalesionej krainie w pobliżu Biskupca, Czachówek, Krotoszyn i Szwarcenowa żyła przepięknej urody dziewczyna, zwano ją Zyna. Wieść niesie, iż była córką władcy Czachówek – Richarda. Pewnego dnia Zyna spacerując wśród drzew dostrzegła jadącego na białym rumaku Krotosa, syna władcy Holaca, który był wrogiem jej ojca. Ponieważ młodzieniec był przecudnej urody Zyna, ukryta za konarami drzew, z zachwytu zemdlała. Krotos pospieszył jej na ratunek i odwiózł zemdloną dziewczynę do jej ojca Richarda. Ten zobaczywszy syna wroga ze swoją córką wpadł we wściekłość i przepędził młodzieńca. Zyna długo nie mogła zapomnieć młodzieńca i rozpaczała z powodu decyzji ojca. Pewnego dnia Zyna wyjechała konno do pobliskiego Biskupca odwiedzić przyjaciółkę. Niestety odgłos strzału spłoszył jej konia i zwierze pogalopowało przed siebie, Zyna nie utrzymała się siodle rozpędzonego rumaka, wypadła z siodła, uderzyła głową w głaz i straciła przytomność. Szczęśliwie dla niej w tym samym czasie Krotos wybrał się na folwark ojca położony w Biskupcu. Zauważył leżącą na drodze Zynę po raz kolejny uratował jej życie, opiekował się nią, a kiedy odzyskała świadomość ponownie, mimo nienawiści między ich ojcami, odwiózł do domu. Po tym wydarzeniu serca Krotosa i Zyny zabiły dla siebie mocniej. Każdego dnia w imię miłości spotykali się potajemnie na granicy rodzinnych pól. Kiedy rodzice odkryli ich tajemnice stanowczo sprzeciwili się jej kontynuacji. Holac znalazł dla Krotosa doskonałą kandydatkę na żonę, księżniczkę Hildę, natomiast Richard postanowił wydać Zynę za księcia Igora. Kiedy Krotos i Zyna dowiedzieli się o planach rodziców wobec nich postanowili uciec. Na drodze swej ucieczki spotkali zakonnika, któremu opowiedzieli historię swej miłości i przypieczętowali swój związek małżeństwem. W miejscu, w którym zawarli związek małżeński postanowili wybudować swój dom. Od zakazanej, wielkiej miłości tych dwojga ludzi Krotosa i Zyny powstała nazwa dzisiejszej wsi Krotoszyny.

Legenda o Sikhar i Disdorf

Dawno temu istniała wieś o nazwie Sighardisdorf , w której panował szlachcic Fryderyk IV. Miał on dwóch synów: Henryka i Władysława. W walce z sąsiednią wioską Fryderyk IV został zraniony strzałą. Wiedząc, że niedługo umrze, postanowił spisać testament i tam ukazać rozporządzenie wsi na dwóch synów. Niedługo po tym zmarł. Zgodnie z testamentem bracia podzielili się wioską. Henryk otrzymał północną część wsi i nazwał ją Sikhar. Władysław zaś przejął w spadku południową część i nazwał ją Disdorf. Między braćmi doszło do kłótni, gdyż Henryk sądził, że jego ziemia jest mniej wartościowa. Rozpoczął się spór między Henrykiem a Władysławem. Po kilku latach kłótni, Władysław zachorował na nieuleczalną chorobę. Gdy ta wieść dotarła do Henryka, postanowił pojechać do brata. Bracia pogodzili się i w dowód zgody Władysław oddał Henrykowi tereny Disdorf, ponieważ Władysław nie miał potomka. Henryk towarzyszył bratu do końca jego dni. Po niecałym tygodniu Władysław zmarł. Po śmierci Władysława, Henryk scalił tereny obydwu wiosek i dał im nazwę Segehardsdorf. Z biegiem lat nazwa zmieniała się i zmieniała, aż powstała nazwa w brzmieniu KROTOSZYNY.

Nieistniejące budynki i instytucje:

  • Dom Nauczyciela, malowniczy pałacyk, znajdujący się w kierunku wsi Czachówki pełnił kiedyś rolę strażnicy granicznej między Polską a Niemcami. Po II wojnie światowej mieścił się tu ośrodek zdrowia.
  • Dwie drewniane chaty, wzniesione w XIX wieku w konstrukcji zrębowej. Istniały jeszcze w 1998 roku, niestety zostały zniszczone bądź przebudowane.
  • Piekarnia. Współcześnie sklep pani Tryniszewskiej.
  • Komisariat policji (milicji Obywatelskiej). Obecnie dom państwa Ciskowskich.
  • Przedwojenna rozlewnia mleka dowożonego z Ostrowitego. Dziś dom państwa Balewskich .
  • Przedwojenny Urząd Gminy. Najpierw w budynku państwa Widomskich, później pani Domskiej.
  • Przedszkole . Po odebraniu wsi praw gminnych zlokalizowane w mieszkaniu pani Domskiej.
  • Układ drogi. Droga do Krotoszyn wcześniej przechodziła przez las nad jeziorem Księże, koło poniemieckiego cmentarzyska. Bieg drogi uległ zmianie podczas prac budowlanych dworca i torów kolejowych (dziś użytkujemy tylko końcowy odcinek tej drogi, reszta porosła lasem choć jej fragmenty prowadzą do rezerwatu torfowiskowego i wsi Lekarty.
  • Piwnice pod mieszkaniem i stodołą pana Szałkowskiego w czasie II wojny światowej były schronieniem dla miejscowych kobiet w czasie przemarszu przez wieś wojsk radzieckich.
  • Przedwojenna ubojnia z masarnią pana Albina Kopysteckiego. Do dziś zachował się „parsk”, w którym latem składowano lód.
  • Gminny Ośrodek Kultury, w którym znajdowały się: biblioteka z czytelnią , klub i kawiarenka, sala widowiskowa oraz plac zabaw. Obecnie mieści się tu Biblioteka Publiczna oraz w drugiej części sklep spożywczy.
  • Związek Młodzieży Katolickiej. Działał przy miejscowej parafii.
  • Za sprawą pana Szałkowskiego działał we wsi teatrzyk, który wystawiał m.in. „Zemstę” i „Śluby Panieńskie” Fredry.

LIPINKI

Lipinki to wieś powstała w okresie podbojów krzyżackich w I połowie XIV wieku. Miejscowość występowała w źródłach pod nazwami: 1339 r. – Wikry, niem.Wykeri villa, Weykersdorf,Wykersdorf, Wikersdorf, Wückersdorf; 1570 r. – Lipinki, niem. Lippinken; 1580 r. – Lipink, później Lipieńki i Lipinki, niem. Linpinken. Ostateczna nazwa miejscowości ustaliła się dopiero w XVIII wieku. Początkowa nazwa miejscowości pochodziła od nazwiska założyciela. W roku 1339 wielki mistrz Dytryk von Altenburg nadał niejakiemu Wykerowi 80 łanów na lokację na prawie chełmińskim miejscowość Lipinki. W średniowieczu wieś była własnością zakonu krzyżackiego i należała pod względem administracyjnym do komturstwa radzyńskiego, po 1466 r. do starostwa radzyńskiego. W czasie I wojny światowej w Lipinkach poległo 45 osób. Ich nazwiska są umieszczone na marmurowej płycie w dzwonnicy kościelnej. Podczas II wojny światowej mieszkańcy dzielnie walczyli o niepodległą Polskę. Wielu z nich zginęło. Dnia 23 I 1945 roku wieś została wyzwolona. Ostatnim punktem oporu był pałac w sąsiednich Sędzicach.

Kościół parafialny został wybudowany w 1339 r. przez Zakon Krzyżacki. Prawdopodobnie już od początku swego istnienia był pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła. Była to jedyna budowla, która ocalała wojny polsko – krzyżackie i istnieje do dnia dzisiejszego. Po pożarze plebani w czasie wojen szwedzkich w I połowie XVII w. został przyłączony do Płowęża jako filialny, później do parafii w Skarlinie. Jednak parafię przywrócono za ks. A. Wronkowskiego, który w latach 1688 – 1692 gruntownie odnowił i przerobił świątynię. W tym czasie kościół wzbogacił się o wieżę, kruchta północna i składzik między kruchtą, a zakrystią. Podczas okupacji hitlerowskiej 23 stycznia 1945 r. pociskiem artyleryjskim został uszkodzony dach kościoła i zakrystii.

Kościół gotycki z barokowymi przekształceniami – orientowany. Murowany z kamienia polnego w dolnej części oraz cegły w górnej partii ścian w układzie gotyckim. Jednakowy korpus z wydzieloną częścią prezbiterialną. Do zachodniego boku korpusu dostawiona kwadratowa trzykondygnacyjna wieża. Ściany kościoła artykułowane smukłymi, ostrołukowymi, obustronnie rozglifionymi otworami okiennymi, zwieńczone gzymsem o barokowym profilu. Elewacja południowa dziesięcioosiowa, gdzie osie wyznaczone są przez sześć nieregularnie rozstawionych okien i cztery blendy. Elewacja północna dekorowana naprzemiennie dwoma oknami i dwoma blendami w części zachodniej, a przysłonięta bryłami kruchty bocznej, składziku i zakrystii w części wschodniej. Szczyt kruchty bocznej neogotycki. Elewacja wschodnia z do połowy zamurowanym oknem ujętym w dwie pary blend, zwieńczona przekształconym pod koniec wieku XVII szczytem rozczłonkowanym siedmioma tynkowanymi blendami. Elewacja zachodnia przysłonięta bryłą wieży, z widocznymi fragmentami szczytu podobnie opracowanego jak szczyt wschodni. Poszczególne kondygnacje wieży oddzielone od siebie tynkowanymi opaskami. Korpus kościoła i kruchta boczna kryte osobnymi dachami dwuspadowymi, zakrystia i składzik dachami pulpitowymi, wieża dachem namiotowym. Wnętrze kościoła przykryte stropem belkowym, kruchta zasklepiona kolebkowo, nad zakrystią prosty sufit z podbitką trzcinową. Przy zachodniej ścianie nawy drewniany neogotycki chór muzyczny wsparty na ośmiu drewnianych filarach. W 2005 roku został gruntownie odmalowany, a poszczególne wota, figury i części składowe ołtarza odnowione i pozłocone.

Parafię założył wielki mistrz krzyżacki Theodoryk von Altenburg w roku 1300. W 1339 roku parafia w Lipinkach została erygowana. W tym samym roku wybudowano kościół, który jako jedyna budowla we wsi ocalał w czasie wojny polsko – krzyżackiej w 1414 r. Patronat nad parafią sprawowali sami Krzyżacy. W II połowie XVI wieku w skład okręgu parafialnego wchodziły: Babalice, Lipinki, Sędzice Wielkie, Sędzice Małe. Podczas wizytacji kanonika Jana Ludwika Strzesza w latach 1667-1672 parafia pozostawała w dekanacie nowomiejskim. Na początku XIX wieku duszpasterzami parafii byli: ks. Jan Buliński (1817-1857) i ks. Franciszek Tempski (1857-1878). W latach 1881-1902 parafią zarządzał ks. Alojzy Bigalke. Wówczas do parafii dołączyły: Łąkorz, Ciche, Sumin, Konradzwald. Później obowiązki ks. Alojzego przejął ks. Jan Ziemkowski i zarządzał parafią do roku 1912. Potem funkcję proboszcza pełnił ks. Franciszek Wróblewski (1869 – 1944). Był to najbardziej zasłużony działacz społeczny parafii. Brał czynny udział w życiu gospodarczo – społecznym parafii. Należał m. in. do Towarzystwa Naukowego w Toruniu (1928 -1939), do ,,Straży” (powstała w 1905 r.), a także ,, Spółki Parcelacyjnej” (1904 r.). Za jego zasługi został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Od 1944 do 1960 roku proboszczem parafii lipińskiej był pomocnik ks. F. Wróblewskiego ks. Jan Chmielecki. Po nim parafią zarządzał do roku 1992 ks. Jan Gregorkiewicz, do roku 1994 ks. Edward Rogoza, a obecnie tę posługę odprawia ks. Michał Klimas. Powołania kapłańskie i zakonne: o. Nikodem Smarz – święcenia kapłańskie przyjął w 1984 r., s. Aurelia Augustiana (Monika Wysocka) w Nipłomicach k. Krakowa, s. Maria (Łucja) Bieniaszewska w Gdańsku, prymicja o. Macieja Jaworskiego – święcenia zakonne 2000 rok.

W pobliżu Lipinek znajdowała się osada Hermanowo, gdzie mieszkali Emil i Elżbieta Fragstein Niemsdorff. Dawniej na płycie nagrobnej widniały mosiężne litery, współcześnie możemy oglądać tylko pozostałe po nich otwory. Zachował się natomiast herb rodu dobrze widoczny na płycie. Początkowo herb posiadał dwa winne noże na czerwonym tle, oraz zawieszone na złotej tyczce dwie lazurowe kiście winogron z jednym liściem a po prawej stronie i jedną kiść z dwoma liśćmi po lewej stronie. Później ewaluował uzyskując wygląd znany z płyty nagrobnej w Lipinkach. Istnieje przypuszczenie, że rodzina Fragstein und Niemsdorff pochodzi z Graubinden w Szwajcarii albowiem herb rodziny Fragstein posiada w tle noże do cięcia winorośli, winorośl i grona. Współcześnie stare rodziny rolników winnych wokół Bozen-Meran (w starym Graubinden) posiadają w swoich herbach rodowych również noże winne. Oglądać można je w regionalnym muzeum. Powyższą hipotezę zdaje się potwierdzać fakt historyczny. Książe z rodu Piastów Henryk I Legnicki poślubił hrabiankę Jadwigę von Andechs –Meran. Następnie około 1200 roku zajął się kolonizacją Śląska. Duża grupa osadników przybyła na Śląsk z Tyrolu, z Graubinden wraz z hrabianką Jadwigą,. Możliwe, że znani z Lipinek Fragsteinowie byli na Śląsku rycerzami – rolnikami. Nazwa ich rodu pochodzi prawdopodobnie od jakiegoś zamku lub miejscowości w Szwajcarii. Inna hipoteza historyczna twierdzi, iż rodzina von Fragstein to rodowici ślązacy, którzy poprzez identyczne herby i siedziby rodów spokrewnieni są z rodziną von Larisch (namiestnicy Głogówka) i von Görlitz. Nie ulega natomiast wątpliwości fakt, iż ród ten zamieszkiwał tereny Polski, a część rodziny okolice Lipinek.

Lipińskie muzeum znajduje się w Szkole Podstawowej im. Juliana Tuwima. Powstało w 1998 r. Najcenniejsze zabytki to starodawna ławka szkolna z otworem na atrament, rzeczy codziennego użytku Np.: żelazka węglowe, lampy naftowe, kołowrotki itd.

1887- lekcje Religi odbywały się we wszystkich szkołach w języku niemieckim, z tego powodu wybuchł strajk dzieci na Pomorzu, w powiecie Lubawskim również . Dzieciom groził zakaz wstępu do szkół wyższego rzędu. Karami za strajk było bicie dzieci, areszt, grzywna pieniężna nakładana na rodziców.

W Lipinkach pewien nauczyciel znany tylko z inicjału K. chcąc syna p. Bukowskiego za strajk ukarać wydalił wszystkie dzieci z klasy i przy zamkniętych drzwiach okładał go kijem i rękoma ile popadło. Posiniaczony chłopiec ledwie doszedł do domu, a przerażeni rodzice musieli wezwać pomoc lekarską.

ŁĄKOREK

Pierwsze ślady związane z działalnością człowieka na terenie Łąkorka pochodzą jeszcze z czasów wczesnośredniowiecznych. Odkrycia nawodnej osady wczesnośredniowiecznej dokonał w XIX wieku niemiecki badacz dziejów Prus, Max Toeppen. Osada ta usytuowana jest przy wschodnim brzegu jeziora Łąkorz, przy wylocie strumienia łączącego jezioro Łąkorz z jeziorem Wielkie Partęczyny niespełna pół kilometra od Leśniczówki Grabiny. Wyjątkowo duża osada o kształcie czworoboku, zakończonego od strony płn. i płd. jakby wysuniętymi językami. Toeppen znalazł tam 30 rzędów pali sosnowych, czworokątnie ciosanych po 40 pali. W rzędzie odległość między palami wynosiła 1,9m. Języki miały formę trójkątów gęsto wbitych pali. Badania w 1927 r. stwierdziły jeszcze 25 rzędów pali po ok. 40 w rzędzie. Najprawdopodobniej są to ślady rezydencji krzyżackiej wzmiankowanej w 1340 roku jako Parthaczyn. Z początkiem XV w. wieś zwana była Cleyne Linker, Linkhorn, w 1570 r.. Mały Łąkorek, a w końcu XVII w Łąkorek. W 1423 r. stanowiła własność rycerską.Pierwszą wzmianką o folwarku pochodzi z 1449 r. Należał on wtedy do komturii radzyńskiej. W drugiej połowie XVI w. folwark przeszedł do powiatu michałowskiego i stanowił własność królewską administrowaną przez starostwo radzyńske. Pierwszym starostą był Samuel Łaski († 1609). Następnymi starostami byli:

  • Otton Meden, ożeniony z wdową po Samuelu Łaskim. Najpierw występuje jako tenutariusz łąkorski, w okresie 28.01.1614 – 19.11.1639 był starostą łąkorskim
  • Katarzyna Medenowa pełniła funkcję starosty do roku 1463, kiedy to od króla Władysława IV otrzymała zezwolenie na odstąpienie starostwa.
  • Stanisław Kobierzycki, ożeniony z Zofią Parzniewską. Objął starostwo w 1643 roku. W latach 1656 – 1665 był wojewodą pomorskim. Zmarł w 1665 roku.
  • Michał Działyński (1672 – 18.06.1685). Nie wiadomo, w jaki sposób został starostą łąkorskim. W 1681 r. został wojewodą chełmińskim. Zmarł w marcu 1687 roku.
  • Karol Działyński, syn Michała. Starostwo objął 18 czerwca 1685 roku, zmarł 1690 r. Po jego śmierci starostwo łąkorskie nadawane było wspólnie z bratiańskim.
  • Ostatni starosta, Tomasz Czapki, przekazał Łąkorek władzom pruskim dnia 19 września 1772 roku. W czasie pierwszej lustracji dóbr w 1664 r. dzierżawcą jest pani Medonowa. Lustrator wskazywał, iż we wsi jest tylko podupadły folwark z dworem wybudowany nad jeziorem. W granicach folwarku znajdowały się w pobliżu dworu budynek dla rządcy, obok niego ,,budynek, który starym dworem zjawią”, w kierunku pola ciągnęły się chlewy, dalej stodoła oraz pozostałości innej. Podwórze zamykała owczarnia. Poniżej dworu znajdowały się cztery chałupy, w których poza dworną ratajarni i kołodziejem mieszkał ogrodnik. W tym czasie do dzierżawcy należało również 9 jezior oraz młyny na jeziorach Łąkorz i Pawłówek. W końcu XVIII w. Majątek staje się własnością skarbu państwa pruskiego i dzierżawą kolejną, począwszy od 1828 r. Catharina Beier, Friedrich Freitag, J. Neurnarn. A. Jaśkiewicz i B. Dernbka. W lutym 1862 r. dzierżawcą zostaje lekarz i urzędnik Eduart Lenge. Do majątku należy w tym okresie 561 ha, w tym 287 ha pól ogrodów 56 ha na łąki i 173 ha wód. Na terenie gospodarstwa jest gorzelnia. W 1896 r. Eduard Lenge wyjeżdża do Ameryki w okresie 4 lat majątek nie jest dzierżawny. W roku 1900 ponownie na okres 8 lat, folwark przejmuje E. Lenge. W 1901r. buduje lub przebudowuje dwór o czym może świadczyć data wykonania drzwi. Od roku 1908 do 1919 zarządzają nim władze powiatu lubawskiego. Na podstawie Traktatu Wersalskiego oraz Ustawy Sejmowej, w roku 1920 majątek Łąkorek staje się własnością państwa polskiego. W 1923 r. Łąkorek obejmuje 654 ha, właścicielem jest starostwo Nowe Miasto, a zarządca jest Jordan. W 1946 r. na mocy dekretu z 24.08.1945 r. pozostaje on własnością Skarbu Państwa, a zarządcą zostaje P.G.R. Mszanowo Zakład Rolny Łąkorek. W chwili obecnej (tj. do 1994 roku) właścicielem jest Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, Oddział Terenowy w Bydgoszczy, Ekspozytor w Łosomicach, Gospodarstwa Rolne w Łąkorku. Obecnie Przedsiębiorstwo Rolno – Produkcyjne „Speerol”.Do budynku dworu można dojechać tą samą drogą z dwóch stron: z południa od strony dawnych czworaków i z północy. Przed front budynku prowadzi żwirowa droga omijająca bramę główną. Budynek jest usytuowany na skraju zbocza obniżającego się w stronę jeziora i w kierunku zachodnim. Mieszczą się tam mieszkania pracowników zakładu rolnego oraz przedszkolnego. Obiekt ten jest sukcesyjnie remontowany i zabezpieczany. Od strony południowej zobaczyć warto pozostałości piwnic i fundamentów pierwotnego budynku dwornego. Tuż obok wstawiono mały drewniany domek z altaną służący, wraz z wydzielonym placem, jako teren zabaw dla dzieci. Od strony północnej w sąsiedztwie dworu znajduje się sztuczny, porośnięty bzem nasyp, w którym znajdowało się pomieszczenie spełniające niegdyś funkcje magazynu – chłodni, a obecniebędące przydomowym lamusem.

Zespół pałacowo – parkowy w Łąkorzu gminy Biskupiec, składa się z:

• Parku o powierzchni 5,3 ha
• Spichlerza
• Dawnej stajni
• Dawnej obory
• Dawnej owczarni
• Stodoły
• Budynku gospodarczego
• Lodowni
• 10 dawnych domów robotników sezonowych

Cmentarz ewangelicki. Znajduje się w lesie w kierunku na Brodnicę. Należy do parafii w Łąkorzu, obecnie nieczynny. Odnaleźć na nim można dobrze zachowany grób rodzinny jednego z dawnych właścicieli zespołu pałacowego w Łąkorku – Friedricha Lange.

Krzyż nad Jeziorem Łąkorz w pobliżu osady nawodnej. Miejsce to nosi nazwę: Wielgrób. Krzyż został wyremontowany w 2002 roku. W pobliżu osady nawodnej znajdowało się wiele grobów, o miejscu tym krąży legenda spisana przez Teofila Ruczyńskiego: „Niedaleko od Łąkorza znajduje się bardzo stara osada zwana Wielogrobem. Obecnie mieszka tam tylko jeden gospodarz. Obok tej osady stoi pagórek, na którym w dawnych pogańskich czasach grzebano zmarłych. Starzy ludzie opowiadają, że pochowano tam również poległych w czasie wojen polsko – szwedzkich oraz żołnierzy Napoleona wracających spod Moskwy. Na pagórku było wiele grobów, dlatego miejsce to nazwano Wielogrobem.”

Lange Friedrich – urodził się 20.03.1849 r. w Łąkorzu, pow. Lubawski, zmarł 14.05.1927 r. w Babelsbergu, k. Berlina,

Dr medycyny, fundator szpitala w Nowym Mieście Lubawskim. Właściciel majątku Łąkorek

Urodził się w rodzinie Edwarda – radcy rządowego i dzierżawcy ziemi (Domänenpächters). Była to domena pruska, którą od wielu lat zarządzał. Tu spędził dziecięce i młodzieńcze lata. Uczęszczał do gimnazjum Hohenstein, które ukończył w 1866 r. świadectwem dojrzałości. Zaczął studiować medycynę w Königsbergu, gdzie wstąpił do korporacji studenckiej Gothia. Obawiano się przed przyjęciem Friedricha do organizacji, ze względu na szczupły wygląd. Okazał się on jednak wspaniałym szermierzem – otrzymał pseudonim „Goliath wiosną 1868 r. zdał na fizykę. W czasie wojny w latach 1870-1871 zgłosił się na pomocnika lekarza jako ochotnik, przerywając studia medyczne. Po zdaniu egzaminu państwowego otrzymał 1 kwietnia 1872 r. etat asystenta lekarza u prof. Schönborna w Klinice Chirurgicznej w Königsbergu. Na tym stanowisku pozostał do końca marca 1874 r. , po czym rozpoczął pracę jako pierwszy asystent u profesora von Esmarcha w Klinice Chirurgicznej w Kiel. W czasie wojny serbsko – tureckiej pracował po stronie serbskiej jako chirurg w okresie od września do grudnia 1876 r. Pracę tę wykonywał na specjalne życzenie szefa. Niestety nie trafił bezpośrednio na front, lecz do jednego z lazaretów. Już jako porucznik wraca w grudniu 1876 r. do swojej pracy w Kiel. Zebrane przez siebie doświadczenia w czasie wojny serbsko – tureckiej w 1876 r. opublikował w Hanowerze 1880 r. w książce pt . „ Przeżycia z wojny serbsko – tureckiej 1876 r., zarys chirurgii w czasie wojny”. Wyemigrował do Nowego Jorku, gdzie został ordynatorem chirurgii w szpitalu niemieckim oraz Klinice Bellevue i chirurgiem – konsultantem w Presbyterian Hospital. Utworzył później prywatną klinikę. Dzięki swym osiągnięciom, w krótkim czasie uznano za nadzwyczajnego chirurga. Został nazwany „Pionierem niemieckiej chirurgii w Ameryce”. Według jego opisów operacji można wnioskować o dużej fachowości w dziedzinie chirurgii. Był on przy tym wyjątkowo skromny. Friedrich pomyślnie przeprowadził operację pianisty Ignacego Paderewskiego, który został prezydentem w latach 1919-1921.Friedrich napisał wówczas otwarty list, w którym stawał on w obronie swej wschodniej ojczyzny. Podczas swego pobytu w Nowym Jorku pozostawał w stałym kontakcie z zaprzyjaźnionymi i znanymi chirurgami niemieckimi. Przyjeżdżał bardzo często na coroczny kongres Chirurgów w Berlinie. Odwiedzając równocześnie kliniki chirurgiczne – uniwersyteckie. Mimo choroby morskiej przebywał 32 razy na oceanie. W swym głębokim patriotyzmie, swój majątek przeistoczył w różne fundacje. Jedną z pierwszych i znaczących fundacji była „Palästra albertyna” w Königsbergu, w mieście gdzie studiował. W celu stworzenia Palästry skontaktował się z wieloma osobistościami Königsberga. 31 sierpnia 1891 r. powstało Stowarzyszenie Palestry. LF zaoferował pokaźną sumę oraz działki budowlane przy ulicy Flieβstraβe, co było kamieniem węgielnym pod planowaną budowę. Uroczystość otwarcia miała miejsce 27 lipca 1874. 22 X 1898 r. Friedrich został uhonorowany tytułem doktora prawa honoris causa – Wydziału Prawa Uniwersytetu Albertusa. LF marzył w Nowym Jorku, aby osiedlić się w Łąkorzu. Łąkorek jednak jako królewska domena nie była na sprzedaż. Mimo to kupił inny majątek tej samej wartości i wymienił go na Łąkorek. LF pobudował na miejscu starego – nowy dom. Sam, uwielbiając grę w bilard, zorganizował w swym domu, specjalny pokój do tej gry. Ufundował szpital miejski w Nowym Mieście, dom dla upośledzonych w Biskupcu, sponsorował bibliotekę. Rozbudził także wspólnotę kościoła ewangelickiego. Był znany z domowych wizyt lekarskich. Jego ulubionego konia znała cała okolica. Dzięki trosce o pacjentów zaskarbił sobie przyjaźń całego społeczeństwa. Na mocy pokoju wersalskiego w 1919 r. powiat lubawski, wraz z majątkiem Łąkorek został przydzielony do Polski. Wraz z wiekiem zaczęło mu sprawiać trudności zarządzanie swym majątkiem, liczącym 655 ha ziemi – ofiarował, więc swój majątek powiatowi lubawskiemu. Majątek otrzymał nazwę „Kreisgut Lonkorrek”. Friedrich zastrzegł sobie, aby przez 50 lat po jego śmierci nie ścinano żadnych drzew na tej ziemi. Władze polskie nie dotrzymały jednak obietnicy. W 1908 r. Friedrich zapisał majątek Łąkorek na rzecz powiatu lubawskiego – szczególnie na rzecz szpitala. Ofiarodawca zastrzegł sobie do wyłącznego użytku: dworek, ogród, jezioro, stajnię, polowania oraz świadczenia w zbożu na własne utrzymanie. Przywileje te miały przechodzić po jego zgonie na małżonkę, następnie na spadkobierców. Ogółem majątek ten liczył 3244 mórg, w tym: 1100 ziemi ornej, 244 łąk, 1000 pastwisk, 100 zagajniku, 44 nieużytków, 700 jezior. W czasie, gdy zaczął chorować, odwiedził jeszcze raz Kongres Chirurgów w Berlinie 1925 r. , tak jakby chciał się pożegnać w specjalny sposób z chirurgią, która przyniosła mu taki sukces. W maju 1927 r. postanowił popłynąć do Nowego Jorku, aby uregulować wszystkie swe sprawy. W celu wzmocnienia organizmu udał się do sanatorium w Babelsbergu pod Berlinem. Tu dostał jednak wylewu, po którym nie powrócił do zdrowia; wkrótce zmarł. Po przywiezieniu zwłok do rodzinnego Łąkorza, odbyła się uroczysta msza pogrzebowa. Współudział w pogrzebie ze strony mieszkańców okolic Łąkorza był olbrzymi, co było wyrazem miłości i wdzięczności, jaką go darzono w całym powiecie. Wspólnotą kościoła ewangelickiego była reprezentowana przez von Blüchera z Ostrowitego. Zmarły został pochowany na Gutsfriedhof w Łąkorku. Na Uniwersytecie Albertusa w Königsbergu zorganizowano specjalną uroczystość żałobną. Rektor Uniwersytetu prof. Dr Kaiserling zakończył swą mowę następująco: „… W głębokim szacunku kłaniamy przed tym szlachetnym przyjacielem i oddajemy hołd duchowi geniuszu, patriotyzmu i miłości do ludzi…”. W 1929 postawiono w holu „Palästra” z okazji 75-lecia istnienia Stowarzyszenia studentów Gothia popiersie Friedricha Lange. W 1891 ożenił się z Adele Thiel z Köningsbergu – małżeństwo było bezdzietne. Powiatowy majątek ziemski Łąkorek został wydzierżawiony w 1928 r. Januszowi Jordanowi z Raszyna na 18 lat. Według sprawozdania powiatowego 1932 r. majątek ziemski Łąkorek liczący wówczas 660 ha był wyceniony na 1.300.000Zł.

ŁĄKORZ

Miejscowość występowała w źródłach pod nazwami: przed 1415 r. – Linker, Alde Linkor, Lynkorn, 1570 – Łąkorz Wielki, niem. Lonkorz. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od słów :”łąki oraz „orka”. Wieś powstała w średniowieczu, prawdopodobnie w pierwszej połowie XIV w. Niestety, nie zachował się dokument lokacyjny, dlatego nie możemy ustalić dokładnej daty jej początków. Liczne wykopaliska wskazują, iż ludność z terenów gminy Biskupiec utrzymywała kontakty z odległymi krajami. Pierwsze wzmianki o terenach zamieszkałych w pobliżu wsi Łąkorz pochodzą jeszcze z czasów epoki rzymskiej (0 – 400 n.e.). Z tego okresu znaleziono pod Łąkorzem dwie monety rzymskie: Antoniusa Piusa (131-161 r. n.e.) i jego żony Faustyny ( † 141). Podobne monety odnaleziono w ostródzkiej Gierłoży, pierścienie pod Byszwałdem oraz srebrny naszyjnik w Rybnie. Według wszelkiego prawdopodobieństwa na początku nowej ery główne szlaki handlowe przebiegały przez teren dzisiejszego powiatu nowomiejskiego, w tym również przez tereny Łąkorza. Kupcy z odległych stron ciągnęli tędy nad Bałtyk do Sambii, po niezwykle wówczas cenny jantar. Przebiegał pewnie przez powiat także szlak wiodący od ujścia Wisły przez Wołyń nad Morze Czarne. Prawdopodobnie w średniowieczu wieś Łąkorz była własnością zakonu krzyżackiego i należała pod względem administracyjnym do komturstwa radzyńskiego. Pierwsza wzmianka w źródłach pochodzi dopiero z czasów wojny polsko – krzyżackiej w 1414 r. Wieś liczyła wtedy 67 łanów i w wyniku poniosła szkody wycenione na cztery grzywny. Inne źródło wspomina, iż w 1439 r. wielki mistrz Paweł Russdorf nadał Hanskowi Kaschlo siedem łanów ziemi, opustoszałych w Łąkorzu. Po 1466 r. Łąkorz stał się własnością Królestwa Polskiego i pod względem administracyjnym wszedł w skład starostwa radzyńskiego. Od 1899 r. Łąkorz został odrębnym obwodem duszpasterskim. W czasie II wojny światowej 1939 – 1945 r. we wsi Łąkorz zginęło 87 osób narodowości polskiej. Na podstawie skrupulatnie zebranej dokumentacji historycznej przez Tadeusza Ferschke, pochodzącego z Łąkorza, zamieszkałego obecnie w Świnoujściu, ustalono nazwiska i okoliczności śmierci tych osób : ofiar zbrodni hitlerowskich w II wojnie światowej oraz sowieckich po wkroczeniu Armii Czerwonej w styczniu 1945r. Ich nazwiska zostały upamiętnione na tablicy wystawionej przy ścianie południowej nawy, na zewnątrz kościoła w Łąkorzu. W walce z niemieckim okupantem jesienią 1939 r. żołnierską śmiercią zginęło dziewięć osób, w obozach koncentracyjnych również dziewięć osób. Spośród wcielonych do Wehrmachtu Polaków należących do tzw. III grupy niemieckiej (DVL) na wojnie zginęło 17 osób. Kazimierz Wrzosem zginął jako żołnierz Armii Krajowej. Okropnego mordu polskich robotników leśnych w osadzie Białe (4 km na wschód od Łąkorza) dokonała grupa Ukraińców – własowców 07.02.1945 r. Robotnicy Ci z rodzinami zamieszkiwali w należącym do nadleśnictwa Łąkorz domu nad jeziorem Białe. W styczniu 1945 r. w okolicznych lasach ukrywała się grupa własowców z Jagdkommando z Brodnicy, wykorzystywana w ostatnich miesiącach okupacji hitlerowskiej do tropienia i likwidacji grup polskiego podziemia oraz polsko – radzieckiej spadochronowej grupy rozpoznawczo – dywersyjnej „Pomorze”, wspieranej przez miejscową ludność. Ci własowcy u robotników leśnych pozostawili rannego kolegę i sami schronili się w lesie. Wojsko sowieckie po wkroczeniu do Łąkorza 28.01.1945 r. penetrując teren natknęło się na pozostawionego u robotników leśnych rannego Ukraińca. Zabrano go i podobno zastrzelono. Dowiedziawszy się o tym fakcie własowcy 07.02.1945 r. z zemsty za wydanie rannego Ukraińca Rosjanom wymordowali 13 mieszkańców domu. Ocalały tylko dwie osoby. Zamordowano m.in. rodziny: Jabłońskich (4 osoby), Smolińskich (4 osoby), Godzińskich (3 osoby), wśród nich pięć kobiet i czworo dzieci – najmłodsze miało 7 lat. Najstarszy Józef Godziński, miał 76 lat. Wszystkich pochowano we wspólnej mogile na cmentarzu parafialnym w Łąkorzu. Miejsce tragedii obecnie upamiętnione jest metalowym krzyżem. Polityka sowiecka sięgnęła również aresztowań przez NKWD i wywózek w bydlęcych wagonach w głąb Rosji (Moskwa, Ural) ludności polskiej zamieszkałej w Łąkorzu i zaliczonej do tzw. III narodowościowej grupy niemieckiej. Wielu zmarło już w obozie przejściowym w Jabłonowie Pomorskim oraz podczas uciążliwego transportu, inni zmarli w wyniku ciężkich robót na terenie Rosji. Niestety dokładna liczba ofiar śmiertelnych wśród osób internowanych nie jest znana. Z zsyłki nie powróciły ogółem 33 osoby (większość to robotnicy rolni i leśni).

Kościół gotycki p.w. św. Mikołaja zbudowany w połowie XIV wieku. Wzniesiony na wielkim kamiennym cokole, ściany murowane w układzie gotyckim. Salowy, oskarpowany w narożach korpus z kwadratową czterokondygnacyjną wieżą od zachodu, również oskarpowaną w narożach. Kościół pokryty jest dachem dwuspadowym, wieża dachem namiotowym, zakrystia dachem pulpitowym. Wnętrze kościoła jednoprzestrzenne, nakryte polichromowanym stropem około 1910 r. Na wyposażeniu kościoła znajdowały się dwa dzwony kościelne: jeden z XVI wieku o wadze 120 kg, drugi z I połowy XX wieku o wadze 385 kg . Obydwa zagrabione zostały przez okupanta niemieckiego w 1942 roku i do tej pory nie powróciły w skład majątku parafii. Renesansowy dzwon z 1599 r. z napisem, pochodzący z kościoła ewangelickiego w Łąkorzu dziś znajduje się na wyposażeniu parafii w Lipinkach.

Muzeum Lokalne w Łąkorzu otwarto 22 września 1995 roku. Zostało utworzone przez Jana Ostrowskiego. W pierwszej wersji miało to być muzeum rolnicze (maszyn rolniczych), bo tego rodzaju eksponatów zebrał najwięcej. Z czasem jednak przybywało muzealiów związanych z innymi dziedzinami życia i pracy na wsi. Kiedy liczba maszyn, urządzeń, narzędzi i przedmiotów różnego rodzaju przekroczyła 200 eksponatów, narodził się pomysł powołania od życia Muzeum Lokalnego. Muzeum Lokalne w Łąkorzu prezentuje swoje ekspozycje w różnych obiektach: zabytkowa chata , kuźnia, teren pod gospodarstwem i budynki gospodarcze właściciela muzeum. W oparciu o zgromadzone zabytki powstały stałe wystawy, które razem przedstawiają obraz wsi z początku XX wieku. Pierwszą wystawą w historii tego muzeum była wystawa plenerowa przedstawiająca maszyny, narzędzia i urządzenia stosowane w dawnych gospodarstwach wiejskich. Ekspozycja, która można nazwać skansenem maszyn rolniczych znajduje się przed domem pana Ostrowskiego każdy przejezdny widzi z daleka maszyny o przeróżnych kształtach i wielkościach. Skansen ciągle się powiększa. Przybywa sponsorów, którzy podobnie jak właściciel chcieliby „ ocalić od zapomnienia ” chociaż fragment swoje przeszłości. Niektóre eksponaty właściciel pozyskał droga wymiany z innymi kolekcjonerami. Inne natomiast kupił. Wśród eksponowanych maszyn na szczególną uwagę zasługują te najstarsze pochodzące od powszechnie znanych producentów. Między innymi kopaczka do ziemniaków firmy Cegielskiego, siewnik Ventztiego z Grudziądza oraz kierat i młockarnia Somnitza z Biskupca. Bogato przedstawia się kolekcja różnego rodzaju pługów. Pan Jan chciał, aby zwiedzający mogli porównać urządzenia pochodzące z różnych okresów, a tym samym zaobserwować rozwój techniki na przykładzie stosunkowo prostych maszyn, wykonywanych często przez wiejskich kowali. W zbiorach muzeum znajduje się unikalny silnik z 1902 roku służący do napędu młocarni. Z tego okresu pochodzą również drewniane brony. Rzadko spotykaną maszyną jest siewnik do nasion motylkowych. Jest to charakterystyczna, długa na 4 metry belka, którą ustawiało się na specjalnej taczce. Jedna osoba ciągnęła taczkę, a druga trzymała belkę. Gospodarz posiada pokaźną kolekcję sprzętu służącego do zbiorów i omłotów zbóż. Zobaczyć tu można, kosy z kompletami ostrzałek, żniwiarek i wiązałki, wozy drabiniaste oraz tradycyjne cepy, rozwerki (kieraty) do napędzania różnego rodzaju młockarni i wialni do oczyszczania zboża. Niektóre przedmioty, zwłaszcza te drewniane, właściciel przechowuje w pomieszczeniach gospodarczych. Tam również przechowuje część eksponatów związanych z rzemiosłem, które prezentowane są podczas czasowych wystaw tematycznych.

Wystawy muzealne:

  • „Wiejski skansen maszyn rolniczych” (stała ekspozycja plenerowa )
  • „Kopia starej kuźni ” ( stała ekspozycja plenerowa)
  • „Warunki życia wiejskiego z początku XX wieku” (stała ekspozycja )
  • „Szlakiem ginących zawodów” (ekspozycja czasowa)
  • „Wypiek chleba” (ekspozycja czasowa)
  • „Życie w dawnej szkole” (ekspozycja stała)

Cześć II muzeum w środku wsi w zabytkowej chacie składa się z dwóch izb ”ciemnej”, kuchni i strychu. Jedna izba przeznaczona jest do wystaw tematycznych. Druga izba wraz z kuchnią ilustruje wnętrze domu i warunki życia wiejskiego z początku XX wieku. Charakterystyczne meble, sprzęt codziennego użytku stanowią niepowtarzalny klimat tego miejsca. Nie ma tu gablot i regałów z eksponatami, nie trzeba zakładać obuwia ochronnego. W chacie brakuje tylko zapachu, świeżego chleba. W kuchni znajduje się stary piec, typowa dla tych terenów westfalka, czyli blaszany piec pokryty żeliwną płytą. Piec służył do ogrzewania pomieszczenia i gotowania posiłków. W wyposażeniu kuchni można znaleźć: żeliwne garnki, gliniane dzbanki, dwojaki, w których gospodynie nosiły posiłki dla osób pracujących na polu, młynki do przypraw i kawy oraz naczynia i sztućce, począwszy od prostych drewnianych łyżek po porcelanowe, pięknie zdobione solniczki. Nieodłącznym wyposażeniem dawnej wiejskiej kuchni była ława, na której stały najpierw drewniane cebry, a później wiadra z wodą. Całości dopełniają pięknie haftowane makatki zdobiące wnętrze. W pokoju znajdują się stare meble: stół, krzesło, szafa, łóżko, oczywiście wszystkie z minionej epoki. Na ścianach wiszą portrety i stare obrazy przedstawiające sceny biblijne. Przy drzwiach wisi kilka egzemplarzy metalowych, żeliwnych i porcelanowych kropielnic. Nie wielkie okno zdobi ręcznie dziergana firanka. Ciekawym i wartościowy jest wózek dziecięcy z porcelanowym uchwytem. Do oświetlenia mieszkania używano lamp naftowych. Wystrój zmienia się wraz z porą roku. Na Boże Narodzenie pojawia się choinka z papierowymi i słomianymi ozdobami, kolorowymi lukrowanymi pierniczkami, orzechami, łańcuchami ze słomy i kolorowej bibuły. Ozdobą pokoju są haftowane serwety, obrusy i tkane dywaniki ułożone na podłodze. Muzeum Lokalne to od niedawna również kuźnia i urządzony w niej warsztat kowalski, który był najważniejszy w naszej wsi. Wzdłuż frontowej ściany znajduje się wsparte na słupach podcienie, które umożliwiało kowalowi wykonywanie prac ,np. podkuwanie koni. Przed budynkiem kuźni stoi stary drewniany wóz na drewnianych kołach. Warsztat jest wyposażony w urządzenia rzemieślnicze. Znajduje się tu miech kowalski, gliniana kotlina, czyli palenisko, ręczne wiertarki zwane „ bormaszynami”, zestawy kleszczy i młotków oraz okute koła drewniane. Zrekonstruowana kuźnia i stary wóz doskonale komponuje się z dwustuletnią chatą. Kolejnym pomieszczeniem jest niewielki strych znajdujący się w chacie. Ze względu na lekki strop nie można tam eksponować ciężkich przedmiotów. Strych został wykorzystany do prezentacji wyrobów i narzędzi krawieckich, hafciarskich oraz służy jako galeria prac pokonkursowych.

Drewniane chaty w konstrukcji zrębowej. Wzniesione na początku XIX wieku (w jednej z nich znajduje się muzeum regionalne, patrz wyżej).

Kapliczka Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Zbudowana w 1920 r. przez Zofię i Józefa Łukaszewskich. W październiku 1939 r. została zniszczona. Ocalała jedynie figura Maryi, która przez wierzącego Niemca została wyniesiona na ogród. W 1946 r. kapliczka została odbudowana. Usytuowana jest w Łąkorzu przy domu Państwa Anny i Szczepana Grzywacz.

Stary wiatrak. Stoi na wzgórzu w kierunku wsi Lipinki. Zakupiony przez osobę prywatną z roku na rok niszczeje, zwłaszcza konstrukcja drewniana.

Legenda
„Łąkorz to stara, sędziwa wieś leżąca w okolicy Nowego Miasta. Jak w wielu innych miejscowościach panowała tu niegdyś zaraza, która wyludniła całą wieś. Z czasem domy rozpadły się, a leżące odłogiem pola zarosły trawą. Pewnego razu w pobliżu tego pustkowia stary owczarz pasł swoją trzodę. Pod wieczór jeden z baranów oddalił się od stada i zginął w gąszczach. Owczarz poszedł śladami i po żmudnych poszukiwaniach znalazł go w lesie obok na wpół zapadniętego kościoła. Gdy przypędził swoje stado do osady, opowiedział ludziom o niezwykłym odkryciu. Jednakże nikt nie wierzył mu, nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętali kościoła w Łąkorzu. Nazajutrz kilku ludzi wyruszyło wraz ze staruszkiem w gęsty las. Zabrano się do karczowania pustkowia i odbudowy zapomnianej wsi. Odnowiono podupadły kościół na pamiątkę niezwykłego zdarzenia namalowano na jego suficie barani łeb.”

Legenda o jeziorze Okonek

Legenda opowiada historię o nabrzeżu jeziora na tzw. torfowiskach niedaleko brzegu stał kościół, przychodziła do niego okoliczna ludność. Mieszkańcom okolicznych miejscowości dobrze się powodziło. Przy jeziorze mieszkał rybak, miał prześliczną córkę, w której zakochał się młody kawaler i gdy poprosił jej rodziców o rękę to jemu odmówili od tego czasu codziennie się modlił w tym kościółku a przychodząc przynosił i zostawiał kamień na posadzce i powiedział, że tak długo będzie to robił aż się zgodzą. Niestety pewnego razu, gdy przyniósł kolejny kamień kościół się zapadł w głębinie jeziora, a było to w noc św. Jana (staropruskie noc krupidy) do dziś słychać tej nocy dzwony zatopionego kościoła, niestety ludziom zaczęło się źle powodzić i wkrótce okolica wyludniała i porosła lasem a jezioro jest niedostępne wokół porosłe pływającymi trzewiskami i tylko śmiałkowie mogą dojść do tafli jeziora.

Jak wieść ludowa głosi, gdy Król Jagiełło z wojskiem wyruszał na bitwę pod Grunwaldem urządził wielkie polowanie na dzikiego zwierza w borach i lasach w okolicach Łąkorza, być może nazwa Iwanki Królewskie z tego okresu się wywodzi? W pobliżu Iwanek Królewskich od strony północnej przy trakcie była karczma Czerwona Oberża, w której często zatrzymywali się zbóje. Przez Łąkorz przejeżdżał Józef Piłsudzki przywitany serdecznie przez mieszkańców polskiej narodowości również z okolicy. Cała trasa od zachodu do wschodu była udekorowana a na początku i końcu były bramy. Zatrzymał się przy kościele, gdzie przywitał go miejscowy ksiądz proboszcz Paweł Dunajski (fragment z dziennika szkolnego). W latach międzywojennych, po walkach o granice, Łąkorz znalazł się w granicach administracyjnych państwa polskiego, natomiast Biskupiec, najbliższe miasto, w którym okoliczni mieszkańcy zaopatrywali się w środki niezbędne do życia w granicach państwa niemieckiego. Od tej pory mieszkańcy Łąkorza i innych wsi zmuszeni byli wyjeżdżać po zakupy do znacznie oddalonych: Nowego Miasta oraz Jabłonowa na co nie wszystkich było stać, a tylko nieliczni posiadali transport w postaci konia. W związku z tym Wydział Administracyjny Sądu w Toruniu przyznał Łąkorzowi prawo cotygodniowych targów oraz czterech w roku jarmarków na handel bydłem i końmi (pierwszy odbył się w czwartek 12 kwietnia 1921 roku, na placu od strony północnej szkoły podstawowej).

OSÓWKO

Za pałacem znajduje się mogiła jego właściciela. Dziś z dawnej świetności dworu nie zostało już nic. Budynek pełni rolę mieszkalną.

OSTROWITE

Wieś na prawie magdeburskim, wzmiankowana jest w źródłach średniowiecznych jako Schildern, Schilden, od 1570 roku Ostrowite. Wieś Ostrowite podarował Kondrad Mazowiecki biskupowi Chrystianowi przywilejem łowickim z 1222 roku. Nie wiadomo jednak, czy chodziło o wieś o tej nazwie w powiecie nowomiejskim, czy w powiecie radzyńskim. Najwcześniejsza wzmianka o Ostrowitem pochodzi z 1414 r. i dotyczy szkód, jakie poniosła osada podczas wojny polsko-krzyżackiej. W czasie tych tzw. „ wojen głodowych” według rejestru szkód z 1414 roku straty mieszkańców obliczono na 2000 grzywien, a kościoła na 300grzywien. W tym czasie został odnotowany w źródłach pleban Mikołaj. Dobra ostrowickie należały w omawianym okresie czasie do komturstwa brodnickiego (1414 r.), następnie do komturstwa pokrzywieńskiego (1423-1424 r.),a później radzyńskiego (1431 r.), w czasach polskich jako własność szlachecka weszły w skład powiatu michałowskiego. Wielki Mistrz Paweł von Russdorf (1422-1424) nadał wieś tę na prawie magdeburskim Kondradowi Gruenberg, za wyjątkiem włók należących do Kacpra Cypriana, który tenże i jego spadkobiercy mieli dla siebie zatrzymać. Gruenberg otrzymał wyższe i niższe sądownictwo. Do obowiązków jego należało odbywanie służby zbrojnej i pomoc przy budowach. Jako daninę miał płacić rocznie 1 fund wosku i 1fenig koloński, a ponadto dostarczać 1 korzeń żyta i 1 korzeń pszenicy od pługa. W 1667 roku dobra ostrowieckie podzielone były na 9 majątków szlacheckich. Siedzieli tam między innymi: Stanisław Chełmicki, Kuczakowski, Stanisław Murzynowski, Rogowski, Stanisławscy, Mateusz Szelski i Maciej Wapczyński. Po wojnach napoleońskich otrzymał je od rządu pruskiego feldmarszałek Gebhard Leberecht von Blucher za zwycięstwo odniesione nad Napoleonem pod Waterloo w 1815 roku. W 1885 roku w Ostrowitem powstało bractwo trzeźwości. Z terenów wsi Ostrowite i okolic (wchodzących dziś w skład parafii) nie ominęły skutki II wojny światowej – w źródłach odnotowano 23 ofiary. Spośród nich sześć osób zginęło podczas działań wojennych, sześć zamordowali hitlerowcy w tragicznej jesieni 1939 r., a 11osób nie powróciło po wywiezieniu na Syberie w 1945 r.

Kościół parafialny pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła. Kościół gotycki, orientowany. Wzniesiony z cegły w układzie gotyckim z użyciem zendrówki w układzie rombowym w części prezbiterialnej, na kamiennej podmurówce. Korpus jednonawowy w kształcie prostokąta z wydzielonym prezbiterium. W część zachodnią kościoła kwadratowa, trójkondygnacyjna wieża. Ściany kościoła zdobią ostrołukowe, tynkowane blendy, okna profilowane od strony południowej. W elewacji wschodniej szczyt schodkowy ze sterczynami, z trzema parami tynkowanych blend rozdzielonych ukośnymi lizenami. W ścianach wieży otwory szczelinowe ze szczytami zdobionymi tynkowanymi blendami z tynkowanym fryzem opaskowym. Nad szczytami wieża przybiera kształt ośmioboku z większymi półkolistymi i ostrołukowymi oknami. Ściana północna jest ośmioosiowa posiada trzy okna w osiach skrajnych oraz czwarte od zachodu, w osi trzeciej od wschodu mieści się uskokowy portal z tynkowaną blendą. W innych osiach również blendy. Część wschodnią ściany zakrywa bryła otynkowanej zakrystii. Ściana południowa jest sześcioosiowa. Dach kościoła dwuspadowy pokryty dachówką klasztorną i rzymską, natomiast zakrystia dachem pulpitowym, a wieża ostrosłupowym z dachówką karpiówką ułożoną w koronkę. Strop świątyni pokryty polichromowanym kasetonem, strop kruchty podwieżowej sklepienie krzyżowe natomiast strop zakrystii belkowy z wsuwakami. W skutek działań hitlerowców, opuszczających w 1945 roku tereny Polski, wnętrze kościoła zostało zniszczone (wybite szyby i zniszczone drzwi) i splądrowane. Skradziono bezpowrotnie srebrną 100 gramową paterę , 600 gramową srebrną puszkę i sukienkę z cudownej figury Matki Boskiej Wardęgowskiej. Wcześniej, w roku 1942 r., zostały zrabowane również bezpowrotnie dwa dzwony kościelne.

Legenda o jeziorze Komórzno w Ostrowitem

„W pobliżu Ostrowitego znajduje się oczko jeziorne zwane Komórznem. Starsi mieszkańcy wsi opowiadają, że w miejscu, gdzie dziś jest jezioro, stał ongiś kościół, który zapadł się z nieznanej przyczyny. Przechodząc koło jeziora o północy słyszeć można było podobno bicie dzwonów. Rybacy okoliczni twierdzą, że łowiąc ryby w Komórznie zawadzają często o coś na dnie jeziora. Jedni uważają, że jest to wieża owego tajemniczego kościoła, inni zaś że to po prostu zniszczony i niepotrzebny sprzęt, wrzucony do jeziora przez robotników kolejowych w czasie budowy linii Toruń-Ostróda w latach siedemdziesiątych XIX w. Opowiada również ludność miejscowa, że Komórzno połączone jest kanałem podziemnym z Jeziorem Płowęż. Kanałem tym ryby przepływają z jednego jeziora do drugiego.” Za kościołem znajdował się szpital wojskowy. Dziś pozostała już tylko figurka św. Józefa. Za wystąpienia przeciwko Zakonowi Krzyżackiemu jego poddanym groziły okrutne kary. Źródła podają, że kara taka spotkała rycerza Jana z Ostrowitego: „Ludzie stanu rycerskiego są mordowani przez swoich panów zakonnych, a więc: Jan z Ostrowitego(został zamordowany) na swoim łóżku i wrzucony do jeziora, dokąd go przywieziono na koniach. Również człowiek niejaki, zwany Rutcher, został schwytany i powieszony, ponieważ chciał dochodzić prawa przeciw zakonowi w kurii rzymskiej ’’.

PIOTROWICE

Piotrowice zostały założone w roku 1331 w dawnych Prusach Wschodnich przez biskupa pomezańskiego Mikołaja, na mocy prawa chełmińskiego. Otrzymały 126 włók ziemi w tym kościół otrzymał 4 wolne włóki. Proboszcz od każdej z nich pobierał na dzień św. Marcina pół korca żyta i tyle samo owsa. Również 4 włóki z nadanych Piotrowicom otrzymał sołtys Hartung wraz z prawem sądownictwa i trzecim fenigłem . Osadnicy (zasadźcy) otrzymali 118 włók, z których płacili co roku na św. Marcina 14 skojców (od każdej włóki). Prawo do młyna biskup zastrzegł dla siebie . Powyższe przywileje potwierdził Piotrowicom biskup Jan w liście z 1417 r. W 1451 r. Piotrowice przystąpiły do powstałego właśnie, antykrzyżacki Związek Pruskiego. Jednak, gdy większe miasta należące do związku – Iława i Ostróda w wyniku działań zbrojnych zostają zajęte przez zakon krzyżacki zagrożone interwencją wojsk zakonnych Piotrowice odłączają się od Związku Pruskiego stając się od tej pory bazą wypadową dla Krzyżaków w kierunku ziemi Chełmińskiej i Mazowsza . Kiedy w 1455 r. wojska polskie w wojnie 13-letniej zdobywają Biskupiec i Kisielice Piotrowice również znajdują się pod względem administracyjnym po stronie Polski. Jednak na mocy II pokoju toruńskiego w 1466 r. południowe Pomorze zostało przyznane Krzyżakom. W związku z tym postanowieniem Piotrowice początkowo znalazły się w starostwie szymbarskim później iławskim . Po sekularyzacji (zeświecczeniu) Zakonu w 1525 r. Piotrowice zostały umieszczone w starostwie prabuckim w okręgu administracyjnym Podgórze (Oberland). Po wojnach szwedzkich Piotrowice były wsią czynszową ,szlachecką z chłopami pańszczyźnianymi. W latach 1689-1690 właścicielem wsi był Mleczkowski, natomiast sołtysem Paweł Przybylski. Okres wojen napoleońskich spowodował zaburzenie demograficzne ludności i poważne zniszczenia zabudowy we wsi. W 1818 r. Piotrowice włączono do nowo utworzonego powiatu suskiego, który należał do Prus Zachodnich. W 1846 r. większą część mieszkańców Piotrowic stanowiła ludność wyznania ewangelickiego posługująca się językiem niemieckim, mimo to mowa polska była powszechna; w kościele ewangelickim kazania wygłaszano jednak po niemiecku .W tym samym roku mieszkańcy Piotrowic byli światkami transportowania konspirantów i zbiegłych więźniów z fortecy z Grudziądza, których przez Biskupiec, Piotrowice i Kisielice odsyłano do Kwidzyna .Organizatorem spisków był członek Towarzystwa Demokratycznego Polskiego – Józef Krzemiński alias Mierzyński z Ryńska. Nie ma źródeł potwierdzających, aby w działalności konspiracyjnej brali udział mieszkańcy wsi. Ze źródeł wiadomo, iż mieszkańcy Piotrowic byli członkami straży oraz Banku Ludowego powstałych w Biskupcu w roku 1906 ( w roku 1912 na 239 członków 5 pochodziło z Piotrowic). W 1910 r. wieś liczyła 1000 osób. Dwanaście lat później wzięli oni udział w wyborach do parlamentu niemieckiego. Oddali 46 głosów na dr. Lamparskiego z Lubawy. W 1914 r. mieszkańcy głosowali na mieszkańca Krzemieniewa Rzeczkowskiego. Według źródeł w roku 1910 Piotrowice posiadały 1000 mieszkańców, należy przypuszczać, iż w latach 1890 – 1910 wahania w liczbie mieszkańców były niewielkie, zatem dla lat 1890, 1900, 1905 należy przyjąć liczbę całkowitą mieszkańców wsi – 1000 osób i odjąć od niej liczbę mieszkańców narodowości polskiej, otrzymując w ten sposób stan narodowości niemieckiej (hipoteza autorów części historycznej powyższego przewodnika).

Kościół Podwyższenia Krzyża Św. w Piotrowicach. Zbudowany w 1360 r. , w roku 1965 oddany katolikom. Parafia erygowana w 1360 r. reerygowana 24 września 1989 r. Leży w granicach diecezji elbląskiej.

Cmentarz poniemiecki, współcześnie nieczynny. Usytuowany na wzgórzu po lewej stronie drogi w kierunku Biskupca, trudny do zlokalizowania bezpośrednio z drogi przez duże zalesienie wzgórza. Groby z I połowy XX wieku. Niektóre płyty nagrobne dobrze czytelne.

Młyn przekształcony na elektrownie wodną. Lokalizacja budynku nad rzeką Młynówką (Strugą Piotrowicką), przy ostatnich zabudowaniach wsi.

Dom okryty trzciną.

Grób nieznanego żołnierza.

Ruiny dworca PKP, trasa Biskupiec Miasto – Kisielice.

Szkoła podstawowa (już nieczynna) . Jednocześnie jest dawnym budynkiem Straży Granicznej (po I wojnie światowej między Polską, a Prusami).

W Piotrowicach stał ogromny pałac .Był on własnością Delamote’a, niektóre budynki we wsi były własnością tego majątku

PODLASEK

Należący do biskupa pomezańskiego Podlasek wymieniony jest po raz pierwszy jako wieś w dokumencie z 1346 r. określającym granice Słupnicy. Jednakże przywilej lokacyjny wsi nie jest nam znany. Być może zaginął on w czasie wojny głodowej, kiedy to Podlasek został kompletnie zniszczony. W 1789 r. Podlasek był wsią królewską i liczył 26 domów mieszkalnych. W 1885 r. wieś miała 768,7 ha powierzchni ogólnej, z czego 231 ha ziemi należało do majora Schonleina.

Młyn z 1647 roku. Pierwsza wzmianka o młynie w Podlasku pochodzi z 1619 r. Mówi się w niej, że młynarz płaci roczny czynsz w wysokości 4 łasztów i 40 półkorców zboża. Do młyna należały w tym czasie dwie włóki ziemi. W czasie wojen szwedzkich młyn został zniszczony. W 1647 r. przystąpiono do budowy nowego.

Kapliczka z 1881 roku wraz z cmentarzem. Za kapliczką, w kępie drzew kryją się groby byłych mieszkańców Podlaska.

SĘDZICE

W XIX wieku (1863 rok, krótko po powstaniu styczniowym) rząd pruski dążył do pozbawienia ludności polskiej gruntów rolnych po przez wysokie ustawy podatkowe. W wyniku tej polityki wiele majątków rolnych polskiej szlachty znalazło się w rękach właścicieli niemieckich. W II połowie XIX wieku Polacy zarządzali tylko 4,993 hektarami ziemi z 58,153 hektarów leżących współcześnie w granicach powiatu nowomiejskiego. W polskich rękach pozostały między innymi Sędzice należące do Jackowskich. W 1922 roku Sędzice przynależały do Gminy Nowe Miasto i zaliczone zostały do obszaru dworskiego.

Dworek szlachecki. Współcześnie budynek mieszkalny.

SŁUPNICA

Pierwsze wzmianki o Słupnicy pochodzą z przełomu XIV/XV WIEKU. Znajdował się tu gród późnośredniowieczny, w dolinie cieku Młynówki. Jego podstawę stanowił nieforemny czworobok z ostro zakończonymi rogami. Dziś obiekt mocno porośnięty drzewami jednak wały są dobrze czytelne. W 1331r. w dokumencie lokacyjnym Kisielic występuje świadek Jan Stengel ze Słupnicy, a w dokumencie z 1335roku, określającym granice Piotrowic mowa jest o proboszczu Słupnicy Arnoldzie. Znany nam dokument lokacyjny wsi pochodzi z 1346 roku. Stwierdza się w nim, że biskup pomorzański nadaje niejakiemu Mateuszowi urząd sołecki w Słupnicy i określa większość wsi na 60 włók. Ponadto dokument mówi, że karczmarz jest zobowiązany płacić czynsz roczny w wysokości trzech grzywien. Dokument ten jest z pewnością odnowieniem starego przywileju lokacyjnego. Obok wsi istniał w Słupnicy majątek biskupi o powierzchni 25 włók. w 1789 roku Słupnica była wsią miejską należącą do Biskupca Pomorskiego i liczyła 35 domów mieszkalnych. Stary majątek biskupi zamieniony został w majątek chełmiński z młynem i liczył 7 domów mieszkalnych. W 1885 roku należało do niego 217 ha ( w tym 163 ha ziemi ornej i 46 ha łąk), natomiast w 1905 roku tylko 100,5 ha. We wsi o powierzchni 823 ha w 1885 roku było 621 ha ziemi ornej i 132 ha łąk. W 1905 roku wieś posiadała 940,8 ha. Obok grupy ludności katolickiej ( od 118 osób w 1864 roku do 155 osób w 1905 roku) pojawiała się w drugiej połowie XIX wieku sekta katolicko-apostolska. Założona w 1866 roku w pobliskim Biskupcu- przez członków sekty z Grudziądza- posiadała ona w Słupnicy w roku 1885- 71 członków, w 1895 roku- 27 członków, a w 1905 roku -23 członków. Wszyscy oni w 1905 roku podali jako język ojczysty niemiecki.(prawdopodobnie cmentarz w Słupnicy kryje zwłoki członków tej wspólnoty).

Cmentarz sekty katolicko – apostolskiej, umiejscowiony w lasku za wsią. Groby XIX/XX wiek, dobrze zachowane tablice nagrobne, zadbane przez mieszkańców wsi groby i aleje parkowe.

XIX – wieczny młyn, położony w pobliżu drogi ze Słupnicy do Biskupca nad rzeką Młynówką. Współcześnie nieczynny, znajdują się w nim pomieszczenia mieszkalne.